Wirtualna Firma do Euro Truck Simulator
A więc pierwsza trasa czas ruszyć!!!!
Załadowałem się dachówkami 18 Ton tak że lajtowo jak dla mojej Scani. Po obiedzie wyjechałem z domu i zacząłem zmierzać na granice Polsko-Niemiecką. Jechałem sobie spokojnie 89 km/h a tu nagle obroty zaczęły spadać. Cisnąłem gaz do deski a obroty spadały przy 6 biegu dostał kopa gry przerzucił na 7 znów spadły i tak w kółko. Stanąłem na poboczu ale za wiele mi to nie dało komputer wyświetlał jakiś błąd lecz ja angielskiego ni w ząb. Postanowiłem ruszyć ustawiłem tempomat na 40 km/h i musiałem się przemęczyć te 50 km do pobliskiego znajomego mechanika. Po mieście jechałem 10 km/h. Wjechałem na plac do mechanika powiedziałem mu co i jak i odczepiłem naczepę. Po czym wjechałem na warsztat.
No cóż na dziś miałem dostarczyć towar a moja Scania się popsuła. Mechanik powiedział że naprawa potrwa minimum kilka dni. No cóż zadzwoniłem do brata czy jest w trasie. Na szczęście powiedział mi że ma urlop tydzień i że mogę pożyczyć jego Scanie. Poprosiłem go żeby przyjechał na warsztat. Brachol przyjechał to od razu podczepiłem naczepę. Odwiozłem go do domu i pojechałem dalej.
Byłem trochę wkurzony więc docisłem pedał gazu do końca inni kierowcy się wlekli więc jechałem ciągle lewym pasem. Po przejechaniu 15 km zobaczyłem Seata, który wjechał w drzewo. Zatrzymałem się i podszedłem do samochodu. Kierowca był przytomny, pomogłem mu wyjść z samochodu i zaczekałem na pogotowie i policje. Dosyć szybko mnie puścili. Po godzinie od tego zdarzenia byłem na granicy. Stanął jak mi pasowało i poszedłem się zapytać co i jak. Jakiś ważniak w mundurze kazał mi staną na parkingu po drugiej stronie ulicy i zaczekać na sztaplarkę. Tak też uczyniłem sztaplarka przyjechała po 2 godzinach, niestety nie mogłem się nigdzie ruszyć więc wykręciłem pełne 10h.
Mam nadzieje że się podobało!!!
Tą Scanią pewnie pojeżdżę jeszcze jakieś 2-3 trasy zależy od mechanika jak zrobi moją piękność.
No cóż liczę na wasze komentarze. Jeśli się nie podobało to srry.
Offline